Leliwa - herb Abrahama Ezofowicza z rękopisu Psałterza Kijowskiego
źródło grafiki: www.bezuprzedzen.pl
Jan Abraham Ezofowicz herbu Leliwa - to bardzo ciekawa i znacząca postać w historii. Był Żydem wyznania mojżeszowego, zmuszonym do banicji z Litwy, po dekrecie Wielkiego Księcia Aleksandra, obowiązującym w latach 1495-1503. A najznakomitszymi w owym czasie na Litwie między Żydami byli trzej bracia Ezofowicze z Brześcia, Abraham, Michel i Ajzak. Powrócił jednak na Litwę, przyjął chrześcijaństwo, a król Aleksander, ceniąc niepospolite jego zdolności, nie tylko przypuścił go do swej łaski, ale nawet nadał mu szlachectwo i herb Leliwa. W czasie gdy w r. 1506 Abraham Ezofowicz brał w dzierżawę myto Kowieńskie, był już "starostą miasta Smoleńskiego i wójtem Mińskim". Już wtedy musiał wobec króla znaczne położyć zasługi, skoro otrzymał na wieczność majątek Wojduny w powiecie Wileńskim, we włości Rakanciskiej, wraz z przywilejem następującej treści: "Gdy cnotami i godnością każdy ze średniego stanu wznosi się na wyższy stopień, na którym stanąwszy, daje większe jeszcze dowody wierności ku swemu panu i rozumu w wypełnianiu jego zleceń, przeto My, zważywszy wierną, sprawiedliwą i nieposzlakowaną służbę szlachetnego Abrahama Ezofowicza, który w tych czasach najścia nieprzyjaciół na pograniczne nasze miasta i zamki, zawsze nam się zasługiwał, nie szczędząc ani krwi, ani gardła, chcąc jemu, jako wiernemu słudze, dać nagrodę i na przyszłość uczynić jeszcze chętniejszym i pilniejszym do naszej służby, nadaliśmy mu majątek Wojduny etc. i dajemy, darujemy i tym listem na wieczność zapisujemy go Abrahamowi, jego żonie, dzieciom i ich potomkom i t. d."
Wkrótce po wstąpieniu na tron król Zygmunt Stary potwierdził Ezofowiczowi wszystkie nadania swojego brata. Jako arendarz królewskich długów, dzierżawiąc w swych rękach komory celne i mennicę litewską - główne źródła królewskich dochodów, stał się Ezofowicz dla Zygmunta I najważniejszym na Litwie sprzymierzeńcem i sojusznikiem w sporach z panami litewskimi, dążącymi do separacji Wielkiego Księstwa i bez wątpienia pozostawał z nim w bliskich stosunkach.
Po usunięciu ze stanowiska dwóch kolejnych podskarbich, król Zygmunt Stary powierzył administrowanie dochodami Księstwa właśnie Abrahamowi, mianując go z początkiem 1510 roku podskarbim ziemskim litewskim - a dawał ten urząd prawo zasiadania i głosu w radzie wielkoksiążęcej (zapewne nie bez protestów ze strony owej). Rósł Abraham w skarby i znaczenie, a majątek jego wielkim być musiał, skoro w 1514 roku pożycza królowi ogromną na owe czasy summę 10.000 czerwonych złotych węgierskich.
Żonaty z Hanną Wasiliewną, doczekał się dwóch synów - Jana (Wasyla) i Konstantego Abramowiczów oraz córki Maryny. Zmarł w 1519 roku.
Potomkowie synów Ezofowicza - przybrali nazwisko Abramowicz, a należąc do najznakomitszych rodów na Litwie, ukrywali swoje żydowskie pochodzenie tak skrzętnie, że w żadnym z herbarzy nie ma o nim nawet wzmianki.
Cytaty za "Żyd ministrem króla Zygmunta. Szkic historyczny przez Józefa Wolffa", Kraków z drukarni Wł. L. Anczyca i Spółki 1885.
Dedykacja z rękopisu Psałterza Kijowskiego
źródło grafiki: www.bezuprzedzen.pl
Pergaminowa karta iluminowana Leliwą, została dodana do rękopisu jednego z najpiękniejszych ilustrowanych psałterzy ruskich, tzw. Psałterza Kijowskiego z 1397 roku. Psałterz ten był w posiadaniu Ezofowicza, aż do roku 1518, kiedy to został podarowany cerkwi św. Mikołaja Cudotwórcy w Wilnie. Dopiski wokół herbu, zawierające imię, nazwisko i stanowisko właściciela, świadczą, że Abrahamowi Ezofowiczowi nadano herb Leliwa, a nie jak chce Niesiecki - Jastrzębiec). W dedykacji dodanej pod tekstem psalmów na kilku stronicach psałterza Abraham również zapisał swoje żydowskie imię i nazwisko.
Dedykacja głosi:
Ja, sługa boży nazwany na chrzcie świętym Janem, a nazywany Abraham Ezofowicz,
podskarbi ziemski Wielkiego Księstwa Litewskiego, hospodara króla
jego miłości Zygmunta Kazimirowicza tę księgę nazwaną psałterzem, pracowicie
pisaną złotem i atramentem na pergaminie, darowałem cerkwi wielkiego
świętego Chrystusowego Mikołaja Cudotwórcy i przeniesienia jego czcigodnych
relikwi, w pozostającym pod opieką Boga mieście Wilnie dla zbawienia
duszy i wiecznej pamięci.
(tłum. za J. Niedźwiedź "Kultura Literacka Wilna...")